Witam Was serdecznie:)
Chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami moim świeżutkim ogrodem wiosennym. Zatytułowałam post "Wiosna inaczej", ponieważ postanowiłam odbiec odrobinę od żółci i zieleni. Moje pierwsze różyczki z bibuły z pewnością nie są idealne, ale obiecuję, że będę ćwiczyć i może kiedyś uda mi się dojść do wprawy:)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)
Prezentują się świetnie:)
OdpowiedzUsuńRóżyczki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak dla mnie są idealne :) Na pewno ślicznie udekorują stój :)
OdpowiedzUsuńCo by nie mówić. Pieknie Ci wyszły te róże.
OdpowiedzUsuńAle śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te róże, i kolory ładnie dobrane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelka . Róże są piekne i rób tak dalej. Przede mna magnolie. z bibuły , nie moge sie do nich zabrac, ale wezmę przykład z Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie efekt genialny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepiękne różyczki ;) Ja takich nie umiem robić, tym bardziej się zachwycam ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Pozdrawiam :)
www.WnetrzaZewnetrza.pl
Bardzo ladny wiosenny ogrod :):) A rozyczki sa ladne,praktyka czyni mistrza,moje tez ciagle pozostawiaja wiele do zyczenia,jak widze rzyczki innych,to moje mam ochote schowac do ciemnej szuflady..ale z drugiej strony,nie wszystko w zyciu jest idealne,moje rozyczki tez nie..a Twoje sa sliczne!!!!
OdpowiedzUsuńWiosna na całego :D
OdpowiedzUsuńróże są śliczne i wiosne przywołały wkońcu :-)
OdpowiedzUsuńRóżyczki wyszły Ci prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńKochana, a co to znaczy idealne?:) nie ma idealnych różyczek, każdej z nas one inaczej będą wychodziły:) A Twoje są przepiękne i jeszcze ten kolorek, mm:)
OdpowiedzUsuńUna hermosura!!
OdpowiedzUsuńBss.
Wyszły Ci przepiękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny stroik !
OdpowiedzUsuńNo dzisiaj mogę wreszcie napisać komentarz;)
OdpowiedzUsuńA mnie się one bardzo podobają,bo są inne niż wszystkie,a ja lubię inność i odmienność;)Jak je zobaczyłam to myslałam,że są zrobione z materiału a nie z bibuły;)Dla mnie rewelacja!
Dziękuję Ilonko za tak miłe słowa:) Podobno praktyka czyni mistrza, więc cóż, zabieram się do kolejnych kwiatów:) Wiem od Danusi, że miałyście problem z zamieszczeniem komentarza, ale na szczęście dzisiaj się udało:) Pozdrawiam:)
UsuńMałgosiu jeśli piszę to znaczy udało się .Już Ci je zachwaliłam więc nie będę się powtarzać,wiesz co o tych kwiatkach myślę .Ja patrzę na to inaczej niż większość ,dla mnie są piękne,doceniam pracę ,trud i naukę .A Ilonka ma rację można na to właśnie z tej perspektywy patrzeć.Buziaki:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu - podniosłaś mnie na duchu:) A ja nawet zastanawiałam się czy w ogóle zamieszczać te kwiaty na blogu, tak jakoś nie do końca mogę się do nich przekonać:) Buziaki przesyłam:)
Usuńmoim zdanie nic im nie brakuje! ślicznie wyszły
OdpowiedzUsuńJak pierwsze , to ładne wyszły. Następne będą piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper różyczki, ważne że zawstydziłaś wiosnę i już do nas przyszła, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRóżyczki ślicznie Ci wyszły!!!
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że kolejne(już idealne) nie cieszą tak człowieka jak te pierwsze własnoręcznie zrobione:)
Pozdrawiam.
To jest przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńMasz talent :)
zapraszam po wyróżnienie http://www.cichyduszek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
UsuńDziękuję, że wzięłaś udział w mojej rozdawajce :) Czytałam Folleta "Filary ziemi", więc chętnie sięgnę po więcej :)
OdpowiedzUsuńOgrom pracy przy tej bibule pewnie. Trening czyni mistrza :) wiec każdy kolejny kwiatuszek będzie zawsze lepszy od poprzedniego...choć te nie sa wcale niedoskonale, wręcz wyglądają jak prawdziwe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie piękne rzeczy zrobione własnoręcznie :) Sama robię biżuterię z filcu i kocham to robić :) Bardzo piękne są Twoje różyczki :) Pozdrawiam serdecznie i dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu te różyczki wyglądaja jak prawdziwe. Udały ci sie bardzo:))
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńRóżyczki prezentują się bardzo uroczo :)
OdpowiedzUsuńSą UROCZE,chętnie zobaczyłabym je u siebie na parapecie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest ta dekoracja. Różyczki wyszły znakomicie a kolorystyka świetnie dopasowana. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńReally beautiful, those roses are so pretty
OdpowiedzUsuńLindsay xx
Piekne rozyczki i pomyslec, ze to Twoje pierwsza proba :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Słodkie :) Kiedyś w szkole robiłam takie, teraz kwiaty z bibuły tylko do przedszkola na pierwszy dzień wiosny.
OdpowiedzUsuńRóżyczki wyszły Ci świetnie i tworzą piękny bukiecik :)
OdpowiedzUsuń