Witajcie moje obserwatorki i obserwatorzy:) Dziękuję za wszystkie miłe komentarze jakie pozostawiacie pod moimi postami - bez Waszej obecności z pewnością już dawno przestałabym prowadzić bloga. Piękna pogoda nie zachęca nas do siedzenia w domu co wyraźnie widać w blogosferze. Ale jak tu nie korzystać z uroków tak długo wyczekiwanej wiosny:) Ostatnio postanowiłam spróbować swoich decoupage'owych sił podczas ozdabiania deseczki dla mojej mamy. Deseczka będzie używana na co dzień, dlatego ozdobiłam ją tylko z jednej strony i pokryłam kilkoma warstwami lakieru. Mam nadzieję, że owoce nie znikną podczas mycia deseczki;)
I ujęcie w pionie:)
Pozdrawiam Was słonecznie życząc miłego weekendu:)
piękna, owocowa deseczka ;)
OdpowiedzUsuńNawzajem życzę miłego weekendu :)
Małgosiu ,pięknie ozdobiłaś deseczkę mamie się z pewnością spodoba.Jak to dobrze,że nie trzymasz się jednej techniki,tylko ciągle coś robisz nowego.Dlatego z chęcią tu zaglądam ,bo nie wieje nudą ,potrafisz czymś zaskoczyć co bardzo lubię .Ale jest jeszcze coś co nam się podoba i nie próbowałyśmy,chyba wiesz o czym mówię .Jestem ciekawa ,która z nas będzie pierwsza i zrobi tego wstążeczkowego kwiatka.Bo ja jak na razie no nawet igły mam za tępe .Pozdrawiam wiosennie aczkolwiek nie słonecznie bo u mnie pada:)Buziaki :)
OdpowiedzUsuńAle smakowite owocki;);)Podziwiam Cię Małgosiu ,bo tak pięknie Ci wyszło,żadnych załamań,ani bąbli .Kiedyś,dawno temu próbowałam coś przykleić na coś,ale efekt był opłakany;)Ja jednak byłam dumna,bo ze zwykłego pudełka zrobiłam pudełko kolorowe;)Ta technika nie jest dla mnie,mimo,ze uwielbiam decoupage;)
OdpowiedzUsuńCo do pogody,to u nas niestety fajerwerków nie ma ,więc siedzę i kręcę.Nie wiem czy się wtym roku ogrzeję w tej Irlandii:)
Pozdrawiam Cię cieplutko;)
Swietnie Ci wyszła deseczka. Jeszcze tego nie próbowałam. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że owoce nie znikną, ale jestem ciekawa jak to będzie :) Mam nadzieje, że zdasz relację ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą świetny motyw...aż chce się zjeść.
Ładnie ozdobiona deseczka. Byle tylko wytrzymała trudy użytkowania :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, smakowicie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDeseczka tak smakowita ze aż mam chęć sięgnąc po jakąś truskaweczkę czy malinke. Efekt super.
OdpowiedzUsuńdeseczka jest słodka jak te owocki :-) zapraszam na wyzwaie kwiatowe http://upominek.blogspot.com/2013/05/wyzwan-kwiatowe.html
OdpowiedzUsuńŚliczna :) U mnie byłaby tylko ozdobą...
OdpowiedzUsuńSmakowite owocki
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ją ozdobiłaś:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wygląda :))
OdpowiedzUsuńBardzo ladna,podoba mi sie bardzo :-) Podejrzewam,ze spod Twoich raczek wyjdzie wiecej takich dziel decoupagowych ,bo sa naprawde piekne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i udział w mojej zabawie. Pozdrawiam bardzo serdecznie, Anula
OdpowiedzUsuńA good idea and a beautiful result. Once you have given it lacquer, I think it can stand being washed. Very inspiring.
OdpowiedzUsuńHugs
Wyrna
o prosze jaki fajny pomysł na ozdobienie deseczki, aż chce się przyrządzać posiłki ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna i apetyczna deseczka ;)
OdpowiedzUsuńPięknie ja ozdobiłas będzie piekną ozdobą
OdpowiedzUsuńTakich własnoręcznie zrobionych ozdób nigdy za wiele:))
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka piękna zmiana! Mama zapewne bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJest tak fajna, że u mnie służyłaby bardziej jako dekoracja, bo pewnie szkoda by mi było jej używać:) Pozdrawiam i zapraszam na candy:)
OdpowiedzUsuńWitamy, witamy i zapraszamy do zapoznania się z ciekawą promocją za pośrednictwem naszego bloga, może akurat trafi w Twoje gusta:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie!!
cudna :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna alternatywa, dla zwykłej, prostej deski:)
OdpowiedzUsuńŚwietrna !
OdpowiedzUsuńciekawi mnie czy da się jej normalnie uzywać...
Bardzo ładna owocowa deska:) Mamie z pewnością się spodoba:)
OdpowiedzUsuńJest niesamowita:) I taka soczysta:)
OdpowiedzUsuń